czwartek, 10 lipca 2014

Mam to!





Od wczoraj jestem magistrem.
Nic się nie zmieniło. Już po wszystkim, po ogromnym stresie, ze splątanym językiem, obroniona na 5, wyszłam sali w taki sam upał jak wcześniej, ziemia pod nogami nie rozstąpiła się, a świat nie stanął na głowie.
Jest za to głupkowate uczucie, że nie muszę się już uczyć, wszystkie notatki odkładam w kąt i mogę zająć się wreszcie milionem innych zapomnianych spraw.
Jest też odrobina satysfakcji, że wszystko to wypracowałam sama, własnymi siłami przy ogromnym wsparciu najbliższych. I mimo, że wielu powie, że dyplom w dzisiejszych czasach można włożyć w wiele nieprzyzwoitych miejsc, to ja jestem z siebie dumna, że spełniłam bądź co bądź swoje marzenie i to nie prześlizgując się ledwo z egzaminu na egzamin tylko robiąc to -  a co mi tam - bardzo dobrze! :)
Zaznaczam przy tym, że nie siadam na laurach, nie zamierzam narzekać. Mam zamiar działać i spełniać swoje następne marzenia.
Polecam każdemu. Bardzo fajne uczucie. :)

7 komentarzy:

  1. Nawet nie wiesz jak ci gratuluję i jak się cieszę z twojego sukcesu:) Nawet nieco ci zazdroszczę, że już masz to za sobą:) Ja dopiero za rok będę się bronić na licencjacie. To znaczy mam nadzieję, że będę i że mi się uda:) Także zazdroszczę, że już jesteś po i gratuluję:D

    No i nie daj sobie wmówić, że studia nic nie dają:) Tak nam powiedziała kiedyś pewna pani prof. i te słowa bardzo utkwiły mi w pamięci. Mam zamiar się tego trzymać. Oczywiście jest bardzo, ale to bardzo ciężko, jednak nie można się poddawać:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Gratuluję! :))))
    Studia dają wiele, ale nie zrozumieją tego co, dla których posiadanie wypasionego auta i mieszkania/domu w prestiżowej dzielnicy są celem życia.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo mocno gratuluję! :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. kobietawbarwachjesieni:
    Składam Ci serdeczne gratulacje i cieszę się, że masz już nowe plany. Serdeczności. I tak trzymaj.

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratulacje!
    Ja nie mogę się doczekać aż będę mieć za sobą jeden licencjat. Jeszcze cały jeden rok akademicki mi został, a potem skończenie drugiego kierunku (w październiku dopiero zaczynam i chcę z niego robić mgr). Mój K. bronił licencjat tydzień temu i teraz jest mu tak trochę dziwnie, bo chodzi codziennie do pracy na 8 godzin i tak będzie już właściwie cały czas. Studia mgr zaoczne będzie zaczynać dopiero od semestru letniego. Musi się przestawić na nieco inny tryb życia, podobnie jak Ty teraz. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Dziękuję wam wszystkim!:)

    OdpowiedzUsuń
  7. kobietawbarwachjesieni:
    Gratuluję i życzę dalszych sukcesów.

    OdpowiedzUsuń