piątek, 1 listopada 2013

Pierwszy.

 Co roku konsekwentnie poprawiam ludzi, że dziś dzień Wszystkich Świętych, nie zmarłych, jak to mówią niektórzy w skrócie myślowym.
Jutro dopiero dzień zmarłych, dzień zaduszny, dzień zadumy.
Różnice dla mnie ważna. Może dlatego, że właśnie dziś mam urodziny. Nie pozwolę sobie więc odebrać zaszczytu posiadania za patronów wszystkich świętych.  :)

Tym bardziej denerwuję się reakcją: ojej, jak smutno, że masz urodziny 1 listopada, tak smutny dzień.
Nie smutny, wręcz przeciwnie. Powinien być to przecież dzień radości z tego, że nasi bliscy są w jakimś tam lepszym miejscu, w który wierzymy.

No cóż, ja się nie smucę. Cieszę się nawet, że nawet wtedy zrobiłam coś z przekory i urodziłam się akurat tego, dosyć oryginalnego dnia.

A dzisiaj jestem o rok starsza. Myślałam, że co roku, im dalej zapuszczać się będę w gąszcz życia, odczuwać będę swoisty przymus wykonywania życiowych obowiązków. Ślub, kariera, dziecko i te sprawy.
Tymczasem im starsza jestem, tym jestem bardziej świadoma, że to wszystko zależy tylko i wyłącznie ode mnie.

Nadejdzie w końcu ten moment, w którym powiem to dziś. Trochę nie dowierzam moim koleżankom, które na chybcika  biorą ślub bo rodzą dzieci, lub rodzą dzieci bo biorą ślub.
Mało dla mnie w tym naturalności. Czasem aż kłują w oczy wypchane ciążowym brzuchem suknie ślubne. Nie wiem, czy tak do końca przywdziane z własnych chęci. Może jednak dlatego, bo tak wypada.

Ja tymczasem jestem rok starsza. Nie czuję tego wcale.


Pracuję nadal. Motywacja skoczyła o dwa punkty po tym, jak zobaczyłam pierwszą wypłatę.
I tak trwam :)

p.s w tym roku zapomniałam znowu wyłączyć powiadomienia na facebooku o urodzinach. Nie cieszę się jakoś z tych życzeń szybkich, bezosobowych.

Cieszę się z życzeń od tych, co pamiętają bez tego internetowego zamiennika pamięci o przyjaciołach. Mimo, że przyznacie, data oryginalna. A takich coraz mniej! 

Trzymajcie się ciepło. No bo już nadszedł ten zimnym bezlitosny listopad. 

2 komentarze:

  1. Wszystkiego najlepszego z okazji urodzin. Życzenia wysyłam dopiero dziś, bo komputer był chwilowo unieruchomiony. Kobietrawbarwachjesieni.

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja również chciałabym złożyć Ci bardzo opóźnione życzenia. Miej dużo siły i wytrwałości:) 1 listopada to szczególny dzień. Tradycyjnie polskie cmentarze są przepełnione, ludzie smutni, albo wręcz przeciwnie bardzo nadpobudliwi kręcąc głową we wszystkie strony, a bo sąsiadka ma nowy płaszcz, a tego to ostatnio z pracy wyrzucili... Oj szkoda, że niektórzy nie potrafią prawdziwie świętować tego dnia z uśmiechem na twarzy.

    OdpowiedzUsuń